Wcześniej uważałem, że to zaledwie poprawna aktorka, ale w 2012 roku miała podwójne
przełamanie. Najpierw bardzo efektownie (co nie znaczy zbyt efekciarsko, jak najbardziej
pozytywne określenie) w Batmanie po którym już kojarzą ją nawet Ci, którzy do kina
chodzą od wielkiego dzwonu, a potem bardzo emocjonalna i piękna rola w Nędznikach.
Nie dość, że pokazała wszechstronność i talent to pokazała się większej publiczności i
dołączyła do 'elity Hollywood' chyba na dobre. No i bardzo dobrze.