powrót do forum osoby Anne Hathaway 
Być może oscar odrobinę na wyrost, a sam performens odrobinę przegięty, stąd też łatwo podlegający sparodiowaniu. Ale niech ktoś powie czy jemu nie przeszły mrówki po plecach, w chwili gdy AH kładzie się na łożu, a za nią stoi kapitan statku, jej klient?
To było moje pierwsze zetknięcie z musicalem, nie oglądałem też wcześniejszych ekranizacji, ale jestem wielkim fanem książki i jak dla mnie AH udźwignęła postać Fantyny i nadała jej odpowiednią głębię, co nie było łatwe dysponując jedynie kilkoma scenami (pod tym względem gorzej wypadł na przykład Crowe jako Javert). Poza tym jako jedyna z gwiazdorskiej obsady udźwignęła rolę pod względem wokalnym.
ja powiedizal bym ze dzieki niej i hughowi J. Nedznicy sa czym sa ARCYDZIELEM czy grali solo czy tez nie oragniala mnie porazajaca glebia postaci jakie tworzyli wtej sztuce szczegolnie AH a juz dobitnie to jej solowka po stosunku z owym kapitanem ktorym wspomniales. Przejmujacy obraz.
Zawsze mam ciary jak słyszę I dreamed a dream :D Chociaż szczerze mówiąc polska wersja jest dla mnie jeszcze lepsza (wokalnie, aktorsko Anne to mistrzostwo): http://www.youtube.com/watch?v=15oeGU5tdQc Moim zdaniem Oscar jak najbardziej zasłużony, ale nie zgodzę się, że jako jedyna udźwignęła wokale. Russel jest dość kontrowersyjny, ale mi się podobał. Cosette (dorosła) też robiła wrażenie, o Hugh Jackmanie nie wspomnę. Generalnie uważam, że film muzycznie trzyma poziom :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
