Strasznie mnie denerwował w Smallville... denerwujacy głos i jakoś dziwnie usta mu się układały gdy mówił ;)
jak dla mnie to nie jest żaden negatywny aspekt w filmie (głos), tylko oryginalny, niepowtarzalny, klasyczny akcent brytyjski, którego coraz częściej wypierają się angielscy aktorzy przede wszystkim na rzecz szybkiej i wielkiej kariery w amerykańskim kinie czy telewizji, np. jak to zrobił Hugh Laurie i wielu innych.....
Mnie też niesamowicie denerwuje w Smallville przez tą jego wymowę. Ogólnie słaba gra, tak się stara że aż za bardzo i mu nie wychodzi :/