Generalnie żyję jak wampir. Kładę się o 8, 9 rano, wstaję koło 16, 17. Pierwsze randki zwykle się udają, bo umawiamy się wieczorem, ale szybko pojawiają się komplikacje.
skąd ja to znam gdy Ci zamykają sklep przed nosem :)
na szczęście mam męża wampira :D zawsze mnie śmieszą uwagi innych, że ich życie jest NORMALNE i powinnam się dostosować, co jest mega śmieszne, bo ja mam się dostosować do innych a dlaczego, do mnie, już nie?!
jak ja to rozumiem, ten stan nie akceptacji